Polska Szwecja 2:0 Robert Lewandowski: Cała drużyna zasługuje na pochwałę
Kapitan poprowadził reprezentację Polski do wygranej ze Szwecją w finale baraży o mundial w Katarze. „Lewy” strzelił pierwszego gola dla biało-czerwonych z rzutu karnego. – To był jeden z najcięższych gatunkowo karnych w moim życiu. Miałem świadomość presji, chciałem się w pełni skupić na strzale, jednak wiedziałem, o co toczy się gra. Potem była wielka euforia, gdyż wiedziałem, że zrobiliśmy kluczowy krok. Później „Zielu” zdobył drugą bramkę i udało nam się! – z nieskrywaną radością mówił Robert Lewandowski.
Kierunek na Katar obrany! Biało-czerwoni dzięki zwycięstwie 2:0 w finale baraży zapewnili sobie awans na mistrzostwa świata. Dumny z drużyny mógł być Lewandowski, który – jak to często bywało w ostatnich miesiącach w kadrze – przyłożył swoją rękę (nogi) do sukcesu. Oprócz tego, że otworzył wynik, był bardzo aktywny w przodzie. Tylko świetna postawa w drugiej połowie bramkarza Szwedów, Robina Olsena, sprawiła, że polski napastnik zakończył mecz z jednym golem, a nie dwoma czy trzema.
– To był wyjątkowy mecz. Wiedzieliśmy, że to, jak się spotkanie potoczy, zależy tylko od nas. Wiadomo, że ta sytuacja to dodatkowe obciążenie, tyle że graliśmy u siebie, co było ułatwieniem. Kilka rzeczy można jeszcze poprawić, szczególnie kiedy jesteśmy w posiadaniu piłki, ważne, że strzelamy. Po drugiej bramce dla nas Szwedom wyraźnie przeszła ochota na cokolwiek. Graliśmy dobrze w obronie, pokazaliśmy, że mamy potencjał, żeby stwarzać jeszcze więcej sytuacji. Doceniajmy ten awans i przygotujmy się na mistrzostwa piłkarsko oraz mentalnie – przyznał Lewandowski.
– Dawno nie wystąpiliśmy w takim ustawieniu, jak widać, potrafimy grać w różnych. Możemy jeszcze szlifować kilka formacji. Koniec końców cała drużyna zasługuje na pochwalę, patrząc na to, jaki szpital mieliśmy w zespole – dodał „Lewy”.
Kupuje Lokalnie w Polecane Firmy
Źródło:
Polski Związek Piłki Nożnej